Nie ma to jak strzelić sobie lampke w sobotni poranek.
Nie jestem osobą która często wali dumer posty, ale szczele wam że troszke zmęczony jestem.
To wszystko, nie mam jeszcze dość, ale powoli gotuje się we mnie niechęć. Czy to w realu czy w internetach coraz większą mam niechęć do interakcji z liberałami czy innymi skurwysynami. Sam wiem, że często cytuje Sankare, nie mamy przywileju do odmówienia edukowania innych.
Jesteśmy mimo to często skreślani jako boty, czołgusie czy inne debilizmy a w realu trzeba kryć się przed zostaniem walniętym ostracyzmami czy zgłoszonym do psów. Wiecie też możliwie, że ostatnio nieźle się prokrastynuje, od dłuższego czasu gajd bezpiecznych komunikacji nie widział ode mnie nic. Nie zacząłem nic z projektem "Czerwona Zaraza", jedynie paru z was o nim wie a nazwa i tak jest tylko jednym z pomysłów. Jestem tak bardzo do tyłu z czym kolwiek w sprawach rozwoju nieśmiertelnej myśli, że to mnie nieźle wkurwia.
Jak widzicie moje niezadowolenie jest głównie ze mną i ze sprawami poza moją kontrolą, trochę żałosne. Mimo to jest ładni sobotni poranek, mam dzisiaj jakieś chęci zrobienia czegoś i może przywrócenia tempa roboty.
Jeżeli czujecie się równie chujowo jak ja przez ostatni czas to zróbcie to co ja.
Strzelcie sobie lampke, należy wam się. A jak nie teraz to strzelcie se we wieczór. (Ale nie ty Patyk, się kompotu napij czy coś xddd)
Ja ide się czymś zająć, i może więcej popić. Tak trochę nie odpowiedzialnie popić.
Pierdole ten kraj. Ale kocham go. Jak tu żyć…?
Nie wiem jeszcze, ale coś wykombinuje.
W końcu jestem polakiem, ja muszę być kombinatorem, cwaniakiem i złodziejem.
Я жду ответа, больше надежд нету.
(dysklejmer: chlałem xddddddd, więc post może być troche głupi i nonsensowny, nawet teraz to widze jak to wszystko wylałem, ale jebać postuje Xddddd)